REPERTUAR - OPISY
26 kwietnia, godz. 19.00 - Aula
Teatr Polski - Wrocław
PREZYDENTKI
Werner Schwab
przekład: Monika Muskała
opracowanie tekstu, reżyseria,
scenografia i opracowanie muzyczne: Krystian Lupa
obsada: Bożena Baranowska, Halina Rasiakówna, Ewa
Skibińska;
Dominika Figurska / Aldona Struzik / Monika Szalaty / Anna
Ilczuk
spektakl dla widzów dorosłych
Genialne przedstawienie Krystiana Lupy według sztuki skandalizującego
"ojca" dzisiejszych brutalistów, Wernera Schwaba. Za życia
autora nie chciał jej wystawić żaden austriacki teatr!
Spektakl to poruszająca opowieść o trzech kobietach, których
świat zamyka się między wspomnieniami o przeszłości, dewocją,
telewizorem i upokarzającą pracą. Należą do tej warstwy społecznej,
jakiej na co dzień wolimy nie widzieć. Życie wewnętrzne mają
nikłe, wspomnienia jałowe, język wulgarny i kaleki, a horyzont
myślowy zakreślony drobnomieszczańską rutyną i okrucieństwem.
Żyją marzeniami, a utrata kontroli nad iluzją prowadzi je do
zbrodni.
Intensywne przeżycie teatralne, mocą dorównujące antycznej tragedii.
Znakomite role Bożeny Baranowskiej, Haliny Rasiakówny i Ewy Skibińskiej,
które za swe kreacje otrzymały główne nagrody aktorskie na XL
Kaliskich Spotkaniach Teatralnych w 2000 roku.
"Reżyseria Krystiana Lupy ma szczególną moc. Odziera prezydentki
z resztek blichtru i wprowadza je w przestrzeń okrutnej i bestialskiej
prawdy." ("La Tribune" - Francja 2002)
"Tragiczne i bezwzględne <<Prezydentki>> przejmują nas do głębi,
dotykając najwrażliwszych sfer natury ludzkiej." ("Le Dauphiné
Libéré" - Francja 2002)
"Krystian Lupa jest reżyserem, który autonomiczne światy swoich
przedstawień buduje często na materiale pisarzy austriackich
(Musil, Rilke, Bernhard, Broch). Tym razem otrzymaliśmy inscenizację
sztuki Wernera Schwaba <<Prezydentki>>, rozpisaną na trzy kobiece
historie. Siła wyrazu tych opowieści, które chwilami robią wrażenie
osobnych, przeplatających się monodramów, zawiera się w ich równoległości
i - mimo wszelkich różnic - równowartości." (Janusz R. Kowalczyk
- "Rzeczpospolita" 1999)
"Nie byłoby tego przedstawienia, gdyby nie ryzykowne, bliskie
ekshibicjonizmowi aktorstwo. Halina Rasiakówna, Ewa Skibińska
i Bożena Baranowska pokonują granicę, za którą aktor przestaje
się sobie podobać. Rozczochrane, bez cienia wdzięku, kłócą się
i paplają. Są kompletnie pozbawione wstydu, rozkładają nogi i
poruszają biodrami, snując erotyczne marzenia o facetach." (Roman
Pawłowski - "Gazeta Wyborcza 1999) .
wydrukuj