28 marca, godz. 19.00 – Aula
ZUZANNA I STARCY
Wrocławski Teatr Pantomimy im. H. Tomaszewskiego

scenariusz, reżyseria, scenografia i kostiumy: Leszek Mądzik
muzyka: Jan A. P. Kaczmarek
obsada: Izabela Cześniewicz, Agnieszka Dziewa, Aneta Piorun, Artur Borkowski, Mateusz Kowalski, Radomir Piorun, Krzysztof Roszko, Mariusz Sikorski, Krzysztof Szczepańczyk
bilety: 35 zł, 30 zł

 

Bezsłowny spektakl jest próbą zajrzenia do tych pokładów męskiej wrażliwości, która potęguje namiętność i wyzwala konkretne zachowania oraz postawy. Fascynacja kobietą i jej urodą, tym, co jak magnes irracjonalnie każe się w niej zatracić, jest sferą naturalną. Mężczyźni niezależnie od etapu życia ulegają pragnieniom i pożądaniom, a wszystko to za sprawą kobiecej tajemniczości i erogenności, która prowadzi w świat, gdzie zdrowy rozsądek spala się, jak bohaterowie przywołanych wydarzeń.

 

Dwaj sędziowie z Babilonu obdarzyli takim właśnie uczuciem Zuzannę – piękną i bogobojną córka Chikiasza. Starcy szukali okazji, żeby zdobyć powabną dziewczynę, a każdy kolejny dzień potęgował ich uczucia. Swoją wyobraźnię wyostrzali regularnym śledzeniem i podglądaniem kobiety podczas kąpieli. Podczas jednego ze spotkań ogarnęło ich pragnienie obcowania z nią. Jednak lojalność wobec męża kazała wiernej żonie odrzucić zaloty. W akcie zemsty uczucie niespełnionej żądzy zamienili w oskarżenie o cudzołóstwo, co w tamtej obyczajowości równało się z wyrokiem śmierci. Od fałszywego osądu Zuzannę uratował prorok Daniel. Kobieta została uniewinniona, a zawistni sędziowie, składający fałszywe zeznania, skazani na śmierć.

Nie widziałam jeszcze nigdy, w żadnym teatrze i żadnym spektaklu, nagości podanej tak smacznie i nienachalnie; nagości wysublimowanej, coraz piękniejszej w każdym kolejnym obrazie. To urzekające, niedosłowne piękno wsparte było dodatkowo grą przestrzeni i ekspresywnym światłem /./ Wygrywa w Zuzannie i  starcach sugestywność obrazu, jego stateczność i głębia. To wielowymiarowy pokaz, który karmi zmysł wzroku absolutnie pięknymi wizjami. Chciałoby się je uchwycić i zatrzymać, kiedy zbliżają się do widowni, by znów za chwilę się oddalić.
Karolina Obszyńska, teatralia.com.pl

 













Zawartość tej strony wymaga nowszej wersji programu Adobe Flash Player.

Pobierz odtwarzacz Adobe Flash